Kiedyś, gdy jeszcze tylko bawiłam się lalkami, a nie zajmowałam i nie interesowałam się kolekcjonerstwem, bawiłam się z moją już dzisiaj byłą przyjaciółką. Była posiadaczką owej lalki, czego jej bardzo zazdrościłam (zginane nogi, wow!). I pewnego razu trafiłam na nią na wyprzedaży w Tesco (20 zł!). I tak została moją ulubioną lalką, do dzisiaj zresztą.
Ponieważ była najczęściej eksploatowaną lalką, to straciła wiele włosów, makijaż z powiek odpadł, a usta się przetarły (nie widać na zdjęcia, ponieważ je przerobiłam dla estetyki), praktycznie nie ma połowy ust... I odpadła jej głowa (dość często tak mi się działo z oryginalnymi lalkami).
Jak dla mnie jest bardzo fotogeniczna, więc zrobię jej jeszcze dużo zdjęć, na razie daję dwa archiwalne, trochę przerobione, ze względu na tło.
Lalki MyScene bardzo cenię, ponieważ mają fajne ubranka, ale są mniej wytrzymałe od Barbie (chociaż są też od Mattela...)
![]() |
Kennedy, normalnie ma niebieskie oczy |
![]() |
Strój kąpielowy od Steffi Love |
fajny blog ;D Poobserwuje;D
OdpowiedzUsuńO proszę- moja ulubiona blond bicza nie tylko moje serce skradła:D
OdpowiedzUsuńHehe, pamiętam jak zobaczyłam tę lalkę u koleżanki. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłam lalkę ze zginającymi się nogami. Choć jak dla mnie to panny z tej serii za mocno się umalowały :)Pozdrawiam, Bomba
OdpowiedzUsuń... i dzięki Twoim zdjęciom udało mi się rozpoznać mój wczorajszy nabytek . M.S. to bardzo fotogeniczne lalki - zaczynam być od nich uzależniona - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńniezła lasencja!
OdpowiedzUsuń