niedziela, 25 grudnia 2022

2022 - podsumowanie

 Ostatni wpis był 6 lat temu, więc wypadałoby coś napisać po tak długiej nieobecności ;D


Systematyczność nie jest moją mocną stroną, wręcz jej brak jest sporą wadą.

Na swoje wytłumaczenie nie mam nic, na szczęście nikt nie wyczekuje postów na tym blogu :) 


Co się u mnie zmieniło?

Na pewno nie przeszło mi to hobby, które kiedyś powinno być nazwane zbieractwem lalek.


Dzisiaj moja kolekcja jest bardziej przemyślana. Staram się starannie wybierać lalki i ustalam swoje cele kolekcjonerskie, że tak to ładnie i pseudomądrze nazwę.


Przede wszystkim - w końcu zaczęłam robić selekcję tego co mam i nawet pozbyłam się lalek, które mi się nie podobały lub leżały i zawadzały. To ogromna zmiana, która kiedyś była dla mnie czymś nie do pomyślenia.


Co do "celów" - zamiast gromadzić coraz to więcej nowych lalek do kolekcji, częściej decyduję się na zakup ciałka na podmiankę dla starszej sztuki, którą już posiadam.

W chwili obecnej około 1/3 mojej kolekcji ma ciałko z artykulacją i mam nadzieję, że pewnego pięknego dnia przynajmniej 90% mojej kolekcji będzie posiadała w pełni ruchome ciałka :)


Ten rok był na pewno rekordowy pod względem zakupów nowych lalek.

Trafiłam na sporo promocji, dzięki czemu bardziej kolekcjonerskie sztuki dostałam w o wiele niższych cenach, niż standardowo.

Do mojej kolekcji trafiły lalki z serii Signature Looks, BMR1959, Extra i bardziej porządane sztuki Fashionistek z poprzednich lat, przełożone na ciałka MTM.


Właśnie, MTM. Zupełny gamechanger mojej kolekcji. 

To ciałko ma swoje wady, na pewno największą wadą jest brak standaryzacji odcieni kolorystycznych i nierówna jakość. 

Ale dzięki temu ciałku zupełnie zmieniłam postrzeganie lalek o "sztywnych" ciałkach - bo w końcu zaczęły mi się przydawać do przeszczepów :D


Jakie mam plany na 2023?

Oprócz kolejnych przeszczepów na ciałka z artykulacją... Na pewno marzy mi się zebranie całej kolekcji lalek na wózkach inwalidzkich, zebranie całej kolekcji Signature Looks z mojej wishlisty, nauczenie się porządnego rerootu i szycie ubranek. 

No i nie powiem, przydałaby się większa szafa na moje zdobycze.


A moją cichą nadzieją na ten rok jest lepsza dostępność MTM o bardzo jasnej karnacji na standardowym ciałku. Ceny "azjatki" to jakiś kosmos w tej chwili i nie wiem dlaczego Amazon nie zdecydował się na sprzedaż tego modelu w Polsce.


Nie obiecuję, że moje wpisy tu będą regularne. Chciałabym, żeby tak było...ale to nie jest moje jedyne hobby i nie jest to też pierwsza rzecz, którą zaniedbuję.

Może w końcu zdecyduję się na vlogi lalkowe? Czy ktokolwiek chciałby to oglądać?

Testowy odcinek już nagrałam, ale jakość to tragedia. Kto wie, może po naprawach udałoby się to wprowadzić w życie?


Jak na razie...


Szczęśliwego Nowego Roku Lalkomaniacy :D




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz