piątek, 7 października 2016

Za dużo.

Wczoraj otrzymałam oczekiwaną przesyłkę z dwoma monsterkami - Lagooną i Frankie. Dzisiaj dwie Bratz, zależało mi w sumie na Yasmin z linii Rock Angel, ale skoro były dwie w zestawie to cóż...
Ale na pokazanie ich z bliska przyjdzie czas.

Ta kolekcja ostatnio za szybko się powiększa, muszę przyhamować.

Dzisiaj pokażę Wam moje dwa ostatnie oczka w głowie :3

Na pierwszy ogień Robecca









Urocze zębatki w nogach <3 




Buciki <3




Mroczna ;)




Więc teraz Ghoulia:




Twarz Ghoulii nie jest w idealnym stanie. Dziecięce rączki ukarały ją plamą od pisaków. Mam nadzieję, że znajdę sposób na jej usunięcie.


Włosy jeszcze 'dzikie', po pierwszym zabiegu ze wrzątkiem wyglądają odrobinę lepiej.




I oczywiście buty:




"No w końcu"


1 komentarz:

  1. Robecca niezmiennie mnie zachwyca -
    moja zazdrości Twojej paputków :)

    OdpowiedzUsuń